Książki oprawione ulegają czasem uszkodzeniom uniemożliwiającym korzystanie z nich. Powodami uszkodzeń może być nieodpowiednie przechowywanie, użytkowanie lub błędy popełnione w czasie oprawy. W powietrzu pomieszczeń bibliotek i w książkach znajdują się zarodniki mikroorganizmów, które w stanie utajonym mogą przetrwać długi okres czasu. Przy zmianie warunków, zawilgoceniu zarodniki zaczynają kiełkować i atakują celulozę oraz kleje użyte przy oprawie. Grzyby (popularnie zwane pleśniami) potrafią zniszczyć papier do tego stopnia, że rozsypuje silę, kartki wypadają z grzbietów i książki nie da się uratować. Drugim groźnym szkodnikiem książek są owady żywiące się w głównej mierze skrobią. Larwy żywiaka. drążą kanaliki w książkach uszkadzając najbardziej żywotne jej miejsca przy grzbiecie i okładkach. Inne owady, jak rybik, karakon i karaczan niszczą oprawy płócienne.
Introligatorzy dodając do klajstru wyłącznie ałun są mimowolnymi sprzymierzeńcami niszczycieli książek. Ałun, bowiem zakwasza papier i tylko w pewnych warunkach zapobiega rozwojowi mikroorganizmów.
W akcji ochrony książki przed tego rodzaju zniszczeniami może odegrać dużą rolę stosowanie właściwych środków toksycznych do danych do klejów pochodzenia roślinnego i zwierzęcego lub stosowanie klejów syntetycznych.
Brak kultury u czytelników korzystających z książki w nieodpowiednich dla niej i dla siebie warunkach
(w tramwaju, przy jedzeniu itp.) przyczynia się do powstania trudnych do usunięcia uszkodzeń.
Nieumiejętność, lekceważenie lub brak świadomości u pracowników zatrudnionych przy oprawie wpływa na to, że książka jest z góry przeznaczona na szybkie zniszczenie. Nieodpowiedni papier wyklejek, zbyt gęsty klej na grzbiecie, bezpośrednie doklejanie uszkodzonej kartki do kartki następnej i wiele innych błędów technologicznych wpływa na osłabienie struktury książki i skraca jej żywot.
Książki na papierze drzewnym, bardzo stare lub uszkodzone przez grzyby nie nadają się do reperacji w warunkach introligatorskich. Po naklejeniu pasków mocniejszych od papieru i usztywnionych klajstrem następuje pęknięcie łatanej kartki wzdłuż brzegu gąska. Reperacja jest, więc niecelowa. Jedyne, co pozostaje to dorobić futerał do przechowywania.
Reperacja i ponowna oprawa bardzo zniszczonych książek może być ze względu na koszty stosowana wyłącznie do książek cennych i unikalnych. Rozsypujące się książki należy rozebrać, usunąć wszelkie reperacje wykonane przez niefachowców. Może zajść konieczność włożenia kart książki do wody, aby odmoczyć łatania gumowanym papierem łączącym kolejne stronice. Odmoczone kartki oczyszcza się w wodzie z resztek kleju miękkim pędzelkiem. Po kąpieli karty należy przesuszyć, a następnie prasować w tekturach. Przy łataniu należy używać papieru dobranego kolorem i grubością. Sklejanie starych, osłabionych kart ze sobą można wykonać wyłącznie za pomocą pasków. Na paski należy stosować papier cieńszy od reperowanego. Krawędzie pasków sąsiadujących ze sobą powinny być różnej szerokości, aby zapewnić elastyczność kart przy otwieraniu książki. Aby uniknąć pogrubienia grzbietu, można zastosować przycięcie kart na przemian czterech szerszych i czterech węższych, jak to miało miejsce przy łączeniu pojedynczych kart i połączenie ich paskami. Mijające się sklejenia są dużym udogodnieniem przy oprawie. Arkusze po zbiciu i prasowaniu wyszywa się, zaopatruje w wyklejki wzmocnione płótnem i oprawia. Jeżeli z książki wylatują nieliczne karty, to wklejanie ich przez doklejenie do sąsiednich jest bardzo nietrwałe. Po niedługim czasie wylecą obie. Można to zastosować wyłącznie w nowej książce o zdrowym papierze, jeżeli wylatuje środkowa niedoszyta karta. Brzeg jej przy załamaniu grzbietowym smaruje się klajstrem lub klejem, wkłada ostrożnie do otwartej dogłębnie książki na właściwe miejsce. Po dopchnięciu do grzbietu kartonem włożonym do środka karty, książkę zamyka się na kilka godzin.
Przy starych używanych książkach wylatujące karty świadczą o zachodzącym procesie niszczenia grzbietu. W tej sytuacji wyklejki bywają również uszkodzone. Najlepszym rozwiązaniem jest wyjęcie książki z okładki i sprawdzenie stanu grzbietu. Jeżeli nie zachodzi konieczność rozebrania książki, z grzbietu zdejmujemy skruszały papier. Zewnętrzne karty rozlatującej się składki sklejamy na paseczek po odcięciu strzępów na grzbiecie. Przecinamy nici wiążące pozostałą część składki z grzbietem i kompletujemy arkusz. Grzbiet arkusza smarujemy wąsko klajstrem i wkładamy na właściwe miejsce. Do grzbietu doszywamy arkusz reperowany, dwa sąsiadujące z nimi oraz pierwszy i ostatni z nowymi wklejkami. Oczyszczony grzbiet oklejamy rzadkim klejem, a po wysuszeniu naklejamy na niego klajstrem surówkę. Książkę wklejamy w wyreperowaną przy okazji okładkę.
Z nowej książki może czasem wypaść nie doszyty cały arkusz. Samo doklejenie arkusza jest niedopuszczalne. Aby nie zdejmować okładki, arkusz, przeszywamy od środka na boki, pozostawiając wewnątrz długie końce nitek. Smarujemy wąsko klajstrem grzbiecik i wklejamy arkusz na właściwe miejsce. Końce nitek wprowadzamy igłą na grzbiet książki przed skrajnymi sznurkami, wciągamy pincetą przez rozchylony woreczek na zewnątrz. Następnie nitki wprowadzamy do arkusza koło plątnika, wbijając igłę od strony grzbietu, i 10 mm dalej możemy je przeciągnąć na grzbiet, gdzie je przyklejamy. Przyszyty arkusz nie obciąża sąsiednich kart.
Uszkodzone w przegubie wyklejki podwijane pod skrajne arkusze zamieniamy na nowe po wyjęciu książki z okładki. Do zmiany wyklejki przyklejonej (nakładowej) wystarczy usunięcie starej, przyklejenie na jej miejsce załamanego na pół papieru, przycięcie go do formatu książki i podklejenie.
Uszkodzoną luźną część wyklejki odcinamy w odległości 5 mm od grzbietu i klajstrem doklejamy do pozostawionego brzegu dobrany kolorem kawałek papieru. Po wysuszeniu brzegi papieru przycinamy nożem do formatu książki. Poszarpane zewnętrzne brzegi kart podklejamy paskami bibułki.
Wstawiane lub wymieniane kartki nigdy nie pasują do książki i brzegi ich należy odpowiednio przyciąć. Podkłada się cienką stalową blachę, a na wierzch przykłada się sąsiadującą kartkę. Wzdłuż brzegów nałożonej kartki przykłada się linię i bardzo ostrym nożem przycina wystające brzegi.
Książka szyta maszynowo na merlę może być wyrwana z okładki, przy czym uszkodzeniu uległy w przegubie wyklejki i merla. Grzbiet takiej książki oczyszczamy z woreczka i naklejamy na niego surówkę zachodzącą na nowo przyklejone wyklejki. Dwa pierwsze i ostatnie arkusze doszywamy do surówki i książkę wyklejamy w oczyszczoną z resztek starej wyklejki okładkę.
Uszkodzone zwięzy ze sznurków mogą się urwać na krawędzi oporka. Pa wyjęciu książki z okładki, na grzbiet naklejamy tasiemki, do których doszywamy dwa pierwsze i ostatnie arkusze po dołączeniu nowych wyklejek. Książkę wklejamy ponownie w okładkę. Jeżeli mamy do czynienia książką, w której zwięzy przechodziły przez okładzinę, na grzbiet dajemy zamiast tasiemek sznurki. Końce sznurków ostrożnie przewlekamy przez kanaliki po starych usuniętych zwięzach, roztrzepujemy i przyklejamy po wewnętrznej stronie okładki. Praca jest trudna i wymaga dokładnej znajomości opraw organicznych.
Konserwacja i restauracja książek zabytkowych drukowanych do połowy XIX wieku jest dozwolona wyłącznie osobom do tego uprawnionym.
Uszkodzone okładki wymagają czasem gruntownej reperacji. Często łatwiej jest wykonać nową okładkę niż tracić czas na uzupełnienie ubytków. Napisy znajdujące się na grzbiecie starej okładki możemy przenieść na grzbiet nowej. Stary grzbiet płócienny ostrożnie oczyszczamy z resztek grzbietówki i podklejamy bibułką. Po wysuszeniu obcinamy strzępy płótna lub wycinamy tylko miejsce z napisem. Szyldzik taki naklejamy na nową okładkę klajstrem po wklejeniu książki. Materiał użyty na oklejenie nowej okładki musi być odpowiednio dobrany.
Przy pękniętym w przegubach płótnie okładki trwale zawieszonej na bloku książki można dokleić sam grzbiet. Po dopasowaniu nowej grzbietówki naklejamy na nią odpowiedni materiał z bokami zachodzącymi na okładzinę. Brzegi nowego materiału powinny podchodzić pod oklejenie znajdujące się na wierzchu okładki. Po odcięciu strzępów uszkodzonego oklejenia odchylamy go od okładzin za pomocą kostki-nożyka. To samo robimy z rogami wyklejek przy grzbiecie. Po posmarowaniu wyklejek, oklejek i nowego płótna zaciągamy nowy grzbiet jak przy oprawach organicznych. Na gotową książkę naklejamy szyldzik wycięty ze starego grzbietu. Ubytki na rogach łatamy podobnym materiałem wzmacniając klejem rogi tektury i wpuszczając łatki pod stare oklejenie.